|
|
|
|
Duch
PUFF DADDY
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: K-P
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 20:42, 10 Maj 2006 Temat postu: EAST COAST......A MOŻE WESTCOAST? |
|
|
EAST COAST
Za sprawą Pantery, który do (przyznajmy, bogatego) zbioru rap portretów na stronie SLG dorzucił Wu-Tang, Masta Ace'a i KRS-One'a wszyscy zwolennicy East Coastu powinni być zadowoleni. My z największą przyjemnością poczytaliśmy o Masta Ace. To nie wszystko, Bufallo dorzucił garść informacji o 9th Wonderze, który było nie było również jest ze wschodu. Więcej sprawiedliwości geograficznej jest w naszych rap recenzjach (prosimy nie klikać na pogrubienia, tylko wejść sobie ręcznie do odpowiedniego działu, bo znów jesteśmy za leniwi na hyperlinki): Owszem, mamy wschodniego (Nowy Jork, synu), a nawet bardzo wschodniego (bo na rynku amerykańskim nie wydanego z powodu sampli, fani muszą ściągać go z Japonii) OC. "Starchild" zrecenzował eMaTeI. Jest też znakomity (swoją drogą zadziwiająca zgodność ostatnio u recenzentów a propos tego, że Gift of Gab jest najlepszym mc na świecie) przykład klasyka z Zachodu (Zrecenzowane przez Dill-O ostatnie Blackalicious). Mamy również centrum (co z tego, że polski). Med się wziął za najnowsze dziecko warszawskiego Płomienia (jeśli plotki o tym jak ta płyta się sprzedaje nie są tylko rozsiewane przez wydawcy, to będą tu chłopaki bentleyami ścigać)
WEST COAST
O popularności gangsterskiego West Coastu najlepiej świadczy o to, że terminu tego nie kojarzymy raczej z produkcjami obozów Stones Throw czy Quannum. Przed oczami z miejsca staje Death Row i cała mniej lub bardziej radosna ekipa związania z nawijaniem o suczach, trawie i spluwach przy namiętnym zapijaniu ginu sokiem pomarańczowym. Ostatecznym dowodem na prymat g-funku nad p-funkiem jest fakt, iż Grabiszczy zadziwiająco chętnie oddał mi podwójną składankę hostowaną przez George`a Clintona, nawet nie proponując mi składanki z największymi hitami Snoop Dogga;). "Gangsta rap z zachodniego wybrzeża wciąż ma się nieźle chociaż brzmienie i wibracja muzyki zmieniła się znacznie od czasu ery G-Funk. Snoop Dogg i Dr.Dre pozostali głównymi graczami w mainstreamie a lokalni gangsta raperzy pokroju E-40, The Frontline, czy Andre Nicatina wciąż walczą o rozpoznawanie ich ksywek (...)" dowodzi brytyjska Wikipedia, a na Amazonie nietrudno doszperać się rankingów typu "20 najlepszych płyt westcoastowych" (pierwsze trzy pozycje to "Straight Outta Copmton" NWA, "Eazy-Duz-It" Eazy`ego E, i "AmeriKKKas`s most wanted" Ice Cube`a). Wciąż są żywo komentowane. Podczas gdy Game wciąż nie jest w stanie zrozumieć że NWA to przeszłość, brzmienie West Coastu miało ważny wpływ na Polskę - oczywiście scenę poznańską (Gural wspomina niezadowolenie publiczności kiedy przyjeżdżali dj'e warszawscy grając tylko east coast), ale i beaty White House czy nawijki Mesa wraz z kompanią. Wszyscy którzy chcą sobie przypomnieć, albo wiedzieć więcej polecamy dobrze napisany przez zawodnika o ksywce Hardcore87
Post został pochwalony 0 razy
|
|